Wczasy trwają gdy piszę o nich.
Mnie dane było uczestniczyć w nich przez pierwsze kilka dni gdyż rankiem 20.08.2006r zmuszona byłam opuśćić wspaniałych ludzi.
Wrażenia wspaniałe!
Za zorganizowanie jakże wspaniałych dni należą się podziękowania Pani Teresie Pomorskiej, która wraz z Bogusławem Dembcem i Panią Teresą Nemere wykładowczynią potrafiła zaszczepić we mnie pasję do wspaniałego języka, którym posługują się niezwykli ludzie.
W roku 2006 40-te wczasy, odbywające się w międzynarodowym języku Esperanto odbywają się w Kudowie Zdrój w Ośrodku Wypoczynkowym "Agat" który na tą okoliczność udekorowano flagą, na ścianach zawieszono plansze ze zdjęciami z kongresów i spotkań To tu zawiodły mnie nieprzewidywalne drogi. Niezwykle sympatyczna atmosfera, rozmowy w języku Esperanto, które odbywają się cały czas, nie tylko w trakcie wykładów ale i podczas posiłków, wycieczek czy rozmów towarzyskich. Dopełnieniem wspaniałości jest ogromna ilość atrakcyjnych wycieczek. Kto nie miał okazji przebywać wśród tych wspaniałych ludzi niech żałuje gdyż stracił bardzo wiele.
Przyjęto mnie niezwykle serdecznie, nowo poznawanego człowieka przygarnięto od razu mimo, że nie znałam ani jednego wyrazu. Wspaniale uśmiechnięte buzie to niezwykła rzadkość. Ja antytalencie językowe z przyjemnością słuchałam rozmów w Esperanto. Miałam szczęście siedzieć przy stole z Panią Teresą Nemere, która wspaniale opowiadała przygody związane z esperantem jak choćby ta o wyprawie Marzeny i Wojciecha jej uczniów, którzy posługując się Esperantem podróżują dookoła świata.
Byłam uczestniczką wczasów esperanckich kilka dni a zdążyłam oprócz zapoznania wspaniałego środowiska odwiedzić:
Adrszpach skalne miasto w Czechach, które ma 1800 hektarów powierzchni jest położone w pobliżu miejscowości Adrszpach i jest znacznie większe od naszego. Wędrówka po Adrszpachu wiodła żółtym szlakiem po drewnianych kładkach, miedzy skałami, po nad strumieniami, bagnami i moczarami, atrakcją było pokonywanie miejscami całkowicie zniszczonych kładek. Ścieżka prowadzi w górę, to znów schodzi w dół, czasem brak poręczy czy brak umocowania utrudnia wędrówkę ale czego się nie zrobi dla niezwykłych widoków kryjących się za następnym zakrętem? Część grupy mająca jeszcze siłę na dalszą wspinaczkę poszła dodatkowo niebieskim szlakiem aby przejść przy miejscu gdzie Johann Wolfgang Goethe lubił dumać.
Wycieczka do Czech, oglądanie kompleksu szpitalnego Kuks. Barokowy kompleks uzdrowiskowy w dolinie rzeki Łaby założył hrabia F. A. Špork u schyłku XVII wieku. Do dziś zachował się szpital z kościołem Trójcy Świętej, rodzinną kryptą i ogrodem, z sanatoryjnej części z pałacem i schodami na przeciwległym brzegu pozostał tylko korpus. Areał ozdabiają rzeźbiarskie alegorie Wyznań i cykl dwunastu Zalet i Wad z pracowni M. B. Brauna (1684-1738). Przewodnik nieomieszkał opowiedzieć jak to schodami w Kuks lało się wino gdy bawiła się szlachta bedąca "u wód"
Betlem - miejsce ukryte wśród lasów. Rzeźby wykonane przez Brauna i jego uczniów, pozostawione w miejscu kamieniołomów są świadectwem zatargu pomiędzy hrabią F. A. Šporkiem a zakonnikami. Hrabia na granicy swoich włości ustawił rycerzy z obnażonymi mieczami skierowanymi przeciwko tym którzy ośmielą się naruszyć jego dobra. Zawsze byli marzyciele potrafiący realizować swoje zamysły, ludzie którzy potrafili przeciwstawić się wszystkim. Chwała im za to bo dzięki nim możemy wierzyć że marzenia również my możemy realizować. Zdołaliśmy zwiedzić również urokliwe czeskie miasteczko JAROMĚŘ Park Linowy w Kudowie Zdrój Przeszłam na linach zawieszonych wysoko nad ziemią pomiędzy drzewami całą 1,5 godzinną trasę parku linowego. Na samym początku zapięto mnie w uprząż i po krótkim instruktażu zostałam wprowadzona na miejsce startu. Bardzo szybko nabrałam wprawy i wyprzedziłam trzy młode osoby które pozostały za mną daleko w tyle. Tu muszę zaznaczyć, że w tym roku będę obchodzić jubileusz półwiecza pobytu na tym niezwykłym świecie.
Przeżycie wspaniałe.
Pokonałam wiele różnych elementów, każde było inne. Przyznam, że najbardziej podobały mi się zjazdy na linie gdy pomykałam w powietrzu wysoko nad ziemią. Nie wiem jak to możliwe ale to wszystko zobaczyłam w ciągu trzech dni!
